OBECNY STAN WIADUKTU













36 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Witam, nie wiem czy we właściwym miejscu zadaje pytanie i czy ktokolwiek udzieli mi odpowiedzi ale zapytam:)

Czy wiadukt będzie miał iluminację? Byłby to niewielki koszt w stosunku do całego projektu, a efekt w nocy były dużo lepszy.

Czy w związku z przedłużeniem tunelu do nowego skweru, zostanie wyremontowany tunel wzdłuż peronów 2 i 3, czy będziemy mieć sytuacje idąc tunelem, że do 1 peronu jakoś to jeszcze wygląda, dalej brzydka część tunelu, a potem znowu piękny dopiero co wybudowany tunel do Kunickiego?

IDEA pisze...

Witam. Miejsce do zadania pytań jest jak najbardziej właściwe :-)

1. Zarówno sam wiadukt jak i skwer będą bardzo dobrze oświetlone i iluminowane.
Przejazd pod wiaduktem będzie miał po bokach i miedzy filarami ciągi nowoczesnych opraw tunelowych zapewniających równowagę oświetlenia wnętrz i zewnętrza, to znaczy że w dzień będzie oświetlony silniej a w nocy słabiej żeby nie powstało zjawisko oślepienia światłem słonecznym lub nocnej "pomroczności" w momencie wyjazdu spod wiaduktu.
Przejścia dla pieszych zarówno te dwa nowe wzdłuż przejazdu pod wiaduktem jak i przedłużony, poszerzony tunel dworcowy będą również dobrze oświetlone oprawami odpornymi na wandalizm i wyposażone w kamery do monitoringu. Ściany skweru wysokości 5 metrów zbudowane ze stalowych koszy gabionowych wypełnionych popielato -beżowym dolomitem i obsadzone kwitnącymi bluszczami będą również podświetlone oprawami do iluminacji umieszczonymi w podłożu wzdłuż murów. Duża ilość regularnie rozmieszczonych nowoczesnych opraw parkowych zapewni jednolite, pełne oświetlenie całego skweru zwiekszające poczucie bezpieczeństwa przechodniów i odstraszające niepożądanych "gości".
Schody prowadzące na taras wiaduktu stanowiące przejście dla pieszych między skwerem a ulica Garbarską będą wyposażone z obu stron w wandaloodporne stalowe balustrady ze żródłami światła wmontowanymi w poręcze podświetlajacym ukośnie stopnie i częściowo iluminujące kamienne mury gabionów. Na tarasie wiaduktu zainstalowane zostaną oprawy iluminacyjne wmontowane w słupki żelbetowej balustrady wiaduktu i w przęsła wypełnionego kamieniem ogrodzenia odzielającego przejście od torów kolejowych, podświetlajace nawierzchnie przejścia oraz dwa stylowe pięcioramienne, żeliwne kandelabry zdobiące pólkoliste w planie zakończenia przyczółków od strony Dzisiątej.

2.Zadanie zgodnie z ząłożonym programem inwestycji obejmuje zaprojektowanie, wybudowanie i wykończenie nowego fragmentu tunelu dworcowego jako przedłużenia tunelu istniejącego.
Nie obejmuje przebudowy istniejącego odcinka tunelu peronowego ani wejść na perony.

architekt Jacek Ciepliński
B.A. IDEA

tom pisze...

Widzę że można tu uzyskać odpowiedzi na pytania. Chciałbym się dowiedzieć jak będzie wyglądać wyjście w kierunku centrum z tunelów dla pieszych?

IDEA pisze...

Wyjście z nowych tuneli dla pieszych w kierunku placu Bychawskiego będzie opracowane jako rozbudowa istniejących oryginalnych przyczółków wiaduktu.
W obu zostaną zdublowane istniejące trójkątne ściany oporowe a wejścia do nowych,szerokich na 4,5 metra tuneli będą znajdowąc się pomiedzy istniejącymi i nowoprojektowanymi, blizniaczymi ścianami odsuniętymi w kierunku na zewnątrz ścianami o takim samym wystroju jak oryginały, z rustykalnym boniowaniem , tralkami i kulami wieńczącymi słupki.
W związku z tym że ściana oporowa po prawej stronie zakręca w kierunku ulicy Pocztowej zaprojektowaliśmy dodatkowe wejście wycięte jako prostokątny otwór pośrodku tej istniejącej łukowej ściany, z zachowaniem pełnych modułów boniowania, uzyskując w ten sposób wewnątrz przejścia efekt "światła na końcu tunelu" zwiększający poczucie bezpieczeństwa przechodniów idących od strony skweru w kierunku placu Bychawskiego. Można powiedzieć że od tej strony wiadukt zostanie rozbudowany o skrzydła nowych bocznych tuneli zachowujące i powtarzające wystrój plastyczny i architektoniczny zabytkowej substancji istniejącej. Obecne przejścia dla pieszych po galeryjkach z obu stron przejazdu pod wiaduktem zostaną wzwężone do szerokości około 1 metra i zamkniete od zewnątrz furtkami ponieważ będą służyć wyłącznie jako przejścia techniczne do obsługi wiaduktu, np. do wymiany żródeł światła w oprawach tunelowych. Zabytkowe stalowe barierki na żelbetowych słupkach zostaną oczywiście wyremotntowane i zachowane a nawet przedłużone poza wiadukt tam gdzie obecnie straszą obskurne typowe bariery mostowe z pionowych płaskowników.
Zwężenie galeryjek pozwoli na wytyczenie pod wiaduktem czterech trzymetrowych pasów ruchu, po dwa w każdym kierunku z zachowaniem przepisowej półmetrowych skrajni od środkowych filarów i ścian galeryjek.

architekt Jacek Ciepliński
B.A.IDEA

Olo pisze...

Witam

Ze wszystkich opisów i zdjęć wynika iż w całym projekcie w ogóle nie uwzględniono potrzeb rowerzystów.

W związku z tym mam pytanie, jaka będzie szerokość pasów ruchu w tunelu po remoncie i czy zostanie jakaś strefa rezerwowa po bokach, która pozwoliłaby na wyznaczenie pasów rowerowych. Robienie dwóch pasów ruchu w tunelu to zamach na zdrowie i życie rowerzystów, dla których ul. Kunickiego jest najkrótszą i najszybszą drogą do centrum miasta. Nie wiem kto się pod czymś takim podpisał. Boczne tunele które powstaną NIE będą mogły być używane przez rowerzystów, bo prowadzą z chodników (po nich rowerzysta może jechać tylko w nielicznych przypadkach, których ul. Kunickiego nie spełnia (Vmax powyżej 50 km/h).

Nie rozumiem zresztą idei zwiększania pasów ruchu w tunelu, skoro ul. Kunickiego jest ulicą o uspokojonym ruchu. Tym bardziej nie rozumiem obniżania poziomu jezdni, ciężarówki mają do dyspozycji nową ulicę Dywizjonu 303.

Pozdrawiam

IDEA pisze...

Nie widzę żadnych podstaw do tak radykalnego osądu.
Remont wiaduktu i jego modernizacja znacząco wpłynie na poprawę bezpieczeństwa ruchu a nie na jej pogorszenie i zagrożenie dla zdrowia i życia jego użytkowników. Nie ma przecież żadnego problemu żeby w słusznej trosce o swoje zdrowie i życie nie wjeżdżać z potokiem aut pod wiadukt ale zsiąść na minutę z roweru i przeprowadzić go jednym z dwóch szerokich na 4,5 metra tuneli dla pieszych tak jak to trzeba robić w przypadku każdego tego typu przejścia. Zapewniam, że gdyby była taka możliwość to wyznaczylibyśmy w projekcie osobne pasy ruchu dla rowerów ale w tym przypadku musiałoby to oznaczać pozostawienie po jednym pasie ruchu dla samochodów co wykluczało podstawowe założenie tej inwestycji. Osobiście jako mieszkaniec Dziesiątej dbający o swoje zdrowie i życie uważam że dużo lepszym i mądrzejszym rozwiązaniem jest wiązanie budowy bezpiecznej i wygodnej ścieżki rowerowej z rewitalizacją doliny Czerniejówki z przejazdem pod istniejącym mini wiaduktem kolejowym znajdującym się o rzut kamieniem od wiaduktu na Kunickiego, ale to na pewno pan wie bo taki plan zapowiadany jest od dawna: http://www.mmlublin.pl/277156/2008/6/2/rowerem-wzdluz-czerniejowki?category=news Realizacja tego użytecznego placu-skweru i remont zabytkowego wiaduktu nie zastąpią kompleksowej rewitalizacji placu Dworcowego i jego okolic, nie zastąpią także wielu innych działań bardzo potrzebnych dla tej okolicy i dla całego południowego Lublina, takich choćby jak wyczekiwana od lat rewitalizacja doliny Czerniejówki, czy połączenie ulicy Dywizjonu 303 z Wrotkowską, bez czego cały ruch w kierunku śródmieścia będzie nadal obciążął ulice Kunickiego, wiadukt i plac Bychawski, blokując jakąkolwiek sensowną rewitalizację tego cennego z punktu widzenia historii i rozwoju przestrzennego Lublina obszaru.
Co oczywiście nie oznacza że w wyniku tej realizacji nie nastąpi zauważalna poprawa.

Pozdrawiam
Jacek Ciepliński
architekt B.A.IDEA

Olo pisze...

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Niestety nie mogę zgodzić się z opinią, wg której troska o bezpieczeństwo rowerzystów ma się sprowadzać do schodzenia z roweru i prowadzenia go po chodniku. Takie podejście sprawi, że zamiast potoku rowerzystów dalej będziemy mieli potok stojących w korkach samochodów (bo bądźmy szczerzy - dwa pasy w tunelu niczego nie zmienią w tej sprawie).

Trasa wzdłuż rzeki Czerniejówki o ile bezpieczna i rekreacyjna, to będzie zupełnie nieużyteczna dla komunikacyjnej obsługi ul. Kunickiego.

W październiku 2011 roku Lublin przyjął Politykę Rowerową Miasta, wg której ruch rowerowy musi być traktowany na równi z samochodowym i nie może być dyskryminowany, co miało miejsce przez ostatnie 20 lat. Naturalnie zdaję sobie sprawę, że projekt przebudowy wiaduktu powstawał wcześniej i nie winię tu Państwa jako projektantów.

Na koniec mam jeszcze pytanie - jaka będzie końcowa szerokość tunelu między ścianą boczną a środkowym filarem (z zachowaniem skrajni), a jaka będzie szerokość każdego z pasów ruchu?

Pozdrawiam.

IDEA pisze...

Olo pisze...
"Niestety nie mogę zgodzić się z opinią, wg której troska o bezpieczeństwo rowerzystów ma się sprowadzać do schodzenia z roweru i prowadzenia go po chodniku. Takie podejście sprawi, że zamiast potoku rowerzystów dalej będziemy mieli potok stojących w korkach samochodów (bo bądźmy szczerzy - dwa pasy w tunelu niczego nie zmienią w tej sprawie)".

Podzielam Pana zdanie, proszę jednak zważyć że przejazd rowerem pod wiaduktem to drobiazg w porównaniu z przejazdem przez Plac Bychawski z jednej strony i samą ulice Kunickiego z drugiej.
Problemy rowiązań komunikacyjnych w mieście powinny być realizowane kompleksowo na podstawie spójnego planu analizującego i uwzględniającego potrzeby wszystkich użytkowników ruchu drogowego na danym obszarze funkcjonalnym, w tym wciąż niezauważanych rowerzystów, ale także pieszych którym parkujące auta zabieraja chodniki, obejmującego organizację elastycznej i wydolnej komunikacji zbiorowej, zapewnienie systemu mądrego parkowania, zaopatrywania sklepów itd.
Kiedy jednak tak się nie dzieje to zsiąść z roweru i przetoczyć go przez przejście dla pieszych "w trosce o swoje zdrowie i życie" wydaje się rozsądna radą :-)

"Trasa wzdłuż rzeki Czerniejówki o ile bezpieczna i rekreacyjna, to będzie zupełnie nieużyteczna dla komunikacyjnej obsługi ul. Kunickiego".

Z tym twierdzeniam nie mogę się zgodzić w świetle obecnego stanu bezpieczeństwa na ulicy Kunickiego i braku widoków na powstanie planu opisanego powyżej.
W związku z potrzebą odprowadzenia wód opadowych z Felina prędzej doczekamy się rewitalizacji doliny Czerniejówki i wytyczenia wzdłuż jej biegu bezpiecznej trasy rowerowej niż kompleksowej rewitalizacji ulicy Kunickieg z placem Bychawskim i 1 Maja, obszaru o wielkim potencjale który ze wszech miar zasługuje na ratunek i prawdziwą pieczołowitą odnowę a zamiast tego, pozbawiony jakiejkolwiek wizji rozwojowej poddawany jest permanentnej dewastacji i samozniszczeniu.

Jezdnie pod wiaduktem będą miały po dwa pasy ruchu szerokości po trzy metry każdy plus półmetrowe skrajnie od filarów i ścian galeryjek.

Pozdrawiam
Jacek Ciepliński
architekt BA IDEA

tom pisze...

Witam! W związku z moim poprzednim pytaniem odnośnie wyjść z tuneli dla pieszych - nurtuje mnie czy budynek znajdujący się naprzeciwko wylotu ul. Pocztowej (chodzi o budynek z pierwszego zdjęcia z tego postu http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=89192184&postcount=2315) będzie jakoś kolidował z wyjściem, między ścianą oporową a nim jest trochę mało miejsca, zapewne coś koło 5-6 metrów. I druga kwestia jakie materiały zostaną zastosowane na nawierzchnie (chodniki, skwer)?

IDEA pisze...

1. Budynek po byłej kolejowej przychodni zdrowia, o który Pan pyta został sprzedany osobie prywatnej.
Sam budynek który prawdopodobnie ma być wyremontowany nie do końca koliduje z nowym przejściem dla pieszych, chociaż ze wzgledu na zasięg działki na której stoi, nowy przyczółek tunelu bedzie musiał zostać lekko przekrzywiony w kierunku jego wylotu.
Gorzej przedstwaia się sprawa chodnika w kierunku placu Bychawskiego w miejscu którego pojawi się dodatkowy pas zjazdu z ulicy do tego budynku.
Jego właściciel w tym roku tuż przed opracowania naszej dokumentacji uzyskał prawomocne pozwolenie na budowę wydzielonego pasa "prawoskrętu" na swoją działkę, który zajmie obecny chodnik a piesi wychodzący z tunelu będą poruszać się chodnikiem przesuniętym do samej ściany tego budynku.
Proszę mnie nie pytać dlaczego.
2. Projektowane nawierzchnie:
szare, gładkie betonowe płyty chodnikowe 50x50x7cm, granitowa szaro-beżowa kostka brukowa, szara kostka betonowa Holland, beżowy żwir kamienny stabilizowany w systemie Nidagravel, trawniki, tłuczeń kamienny przedzielony starymi drewnianymi podkładami kolejowymi.
Jacek Ciepliński architekt BA IDEA

quina pisze...

Popieram przedmówcę, iż w obecnym kształcie przedmiotowa inwestycja zniszczy ruch rowerowy w tym miejscu na wiele lat.
Po pierwsze robiąc dojście do tunelu dla pieszych można by pomyśleć także o rowerzystach i powiedzieć przez 2-3 lata będziecie musieli tunelem prowadzić rower (w tym celu zamontujemy wam dwie specjalne rynny na schodach by łatwo sprowadzać rower), ale potem zrobimy wam podjazd (w Krakowie mają tunel rowerowy pod dworcem!) tak by pod Dworcem mieć bezpieczny skrót rowerowy z Kunickiego na Muzyczną (po kolej na odcinku od Diamentowej do Kunickiego jest nie do przekroczenia rowerem, co zniechęca do jechania np. z Nowego Światu na Zana). Oczywiście nie pomyślano o tym a ciut dalej MTL stawia ogrodzenia na odwiecznej trasie migracji studentów PL: akademiki-dworzec PKP. Także i tam rowerem nie będzie można pojechać.
2. Po 2 pasy pod wiaduktem pogorszy bezpieczeństwo rowerzystów - szerzej=szybciej! Nie rozumiem, kilka lat temu Kunickiego przebudowano by uspokoić ruch, a teraz wiadukt się poszerza?! Czy to oznacza, że za kilka lat dopiero co uspokojoną Kunickiego przebuduje się do GP 2x2?!

Z ciekawych rozwiązań to zatoczka przy skwerze stanowczo na plus! Pomysł z pociągiem też super.

IDEA pisze...

quina pisze... "Popieram przedmówcę, iż w obecnym kształcie przedmiotowa inwestycja zniszczy ruch rowerowy w tym miejscu na wiele lat". Trudno zniszczyć coś co nie istnieje. Obecnie ruch rowerowy w rejonie wiaduktu może odbywać się poprzez włączenie się do jednego strumienia aut w każdą stroną a po przebudowie będą to dwa strumienie aut w każdą stronę. Ani teraz ani po remoncie nie będzie dozwolona jazda na rowerze zarówno po obecnych galeriach dla pieszych jak i przez projektowane tunele nowych przejść. Jeżeli by jednak cały ten obszar został odciążony poprzez budowę nowych połączeń północ-południe i przedłużenie ulicy Dywizjonu 303 do Wrotkowskiej to nadmiernie zatłoczona obecnie ulica Kunickiego wraz z przeciążonym wiaduktem dostała by szansę odzyskania należnej jej funkcji spokojnego, lokalnego centrum dzielnicy rozciągniętego pomiędzy istniejącym "Miastem Ogrodem" jakim zgodnie z intencjami przedwojennych planistów powinna być Dziesiąta i planowanym "Pasażem Foksal" obejmującym oba odcinki 1-go Maja i Plac Bychawski. Wówczas z pewnością nie miał by pan oporów i obaw by z przyjemnością śmigać na swoim rowerku po ulicach wzdłuż i wszerz tego odrodzonego, interesującego obszaru bez obawy o swoje zdrowie i życie. Ale do tego potrzebny jest kompleksowy plan zagospodarowania przestrzennego uwzględniający specyficzny charakter tej dzielnicy, ochronę i rewitalizację jej wartościowej tkanki, odzwierciedlający oczekiwania i potrzeby jej mieszkańców.
Próbę zdefiniowania tylko z tych najważniejszych potrzeb zawierają: "Wnioski Rady Dzielnicy Dziesiąta w Lublinie do projektu miejscowego planu zagospodarowania dla obszaru dzielnicy Dziesiąta": http://www.facebook.com/note.php?note_id=193714417327698
Jeśli jednak plan zagospodarowania przestrzennego utrzyma funkcję ulicy Kunickiego jako magistrali zbierajacej ruch samochodowy z całej dzielnicy, po to by nadal przepychać go na siłę przez nie dający się już bardziej rozciągnąć zabytkowy wiadukt, wprost w absurdalny węzeł lub raczej skręt kiszek wymyślony w miejscu dawnego Rynku osady Piaski noszącego pustą obecnie nazwę Plac Bychawski, bez odciążenia jej połączeniami równoległymi typu: Smorawińskiego-Zana, Kruczkowskiego-Wojenna-Muzyczna to poruszanie się rowerem po tej ulicy pozostanie na zawsze w sferze marzeń, podobnie jak nadzieja na uratowanie i rewitalizację całej historycznej już dzielnicy "Za Tunelem". Wśród nędznych resztek zrujnowanych kamienic i żałosnych styropianowych bloczków nie będzie już sensu wyznaczania jakiejkolwiek ścieżki rowerowej bo nikt nie będzie chciał tam jechać a przeciętnego mieszkańca tej ostatecznie zdegradowanej i spatologizowanej dzielnicy nie będzie stać na rower.
Pozdrawiam Jacek Ciepliński
architekt BA IDEA mieszkaniec Dziesiątej

Anonimowy pisze...

Witam!

Cieszę się, że można tu zadawać pytania i otrzymywać odpowiedzi!

Mam następujące pytanie:

Powstaje piękny plac wejściowy od strony południowej. To bardzo cieszy.
Czy w pierzejach tego placu przewidywane są miejsca na handel, usługi, kasy biletowe, małą gastronomię, etc.? To znacząco poprawiłoby funkcjonowanie i bezpieczeństwo na placu (zwłaszcza w nocy) oraz wprowadziłoby więcej życia. Patrząc na wizualizacje mam wrażenie, że będzie to pusta, bardzo rozległa, zagłębiona a wieczorami mało przyjazna przestrzeń.

Ponadto nie zaplanowanie takich elementów jak choćby kiosk, może szybko doprowadzić do "obrośnięcia" placu różnorodnymi budami. Aż się prosi zaprojektować ładne obiekty handlowo - usługowe. Proszę o odpowiedź.

IDEA pisze...

Ściśle określony program funkcjonalny powierzonego nam zadania niestety nie zakładał tego typu obiektów, a z uwagi na surowe wymogi i zasady zwiazane z przygotowaniem i finansowaniem tej inwestycji nie możemy na obecnym etapie realizacji wykonać budowli nie przewidzianych w programie.

Nasz projekt przewiduje jednak w celu ochrony placu przed "obrośnieciem budami" rezerwę miejsca pod lokalizację i instalację na terenie skweru dwóch niewielkich pawilonów gastronomicznych wzdłuż północnej ściany z gabionów usytuowanej równolegle do torowisk z wykorzystaniem towarzyszących im czterech trapezowych placyków o nawierzchni żwirowej do wystawiania stolików letnich kawiarni oraz urządzenia niewielkiego placu zabaw dla dzieci na dwóch pozostałych.
Obiekty te będą mogły zostać zrealizowane w sposób zawczasu przemyślany i zaplanowany w późniejszym okresie kiedy będzie to już możliwe bez naruszenia wspomnianych zasad.

Pozdrawiam
Jacek Ciepliński
architekt BA IDEA

IDEA pisze...

Dodam jeszcze że wspomniane przez pana kasy biletowe lub biletomaty zlokalizowane zostaną w przestrzeni nowego odcinka tunelu dworcowego, który bedzie o trzy metry szerszy od obecnie funkcjonującego odcinka tunelu peronowego.

Jacek Ciepliński
architekt BA IDEA

Marcin Skrzypek pisze...

Ten plac wydaje mi się pusty i martwy. Nic go psychologicznie nie definiuje jako placu-miejsca, a wręcz przeciwnie: układ alejek sugeruje, że jest to poszerzony wlot-wylot przejścia podziemnego, taki przestrzenny lejek.
Aż prosiłoby się, aby w tym miejscu umieścić jakiś znak definiujący go jako "miejsce": plac zabaw, sztuka publiczna... sąsiedztwo dworca kolejowego podpowiada wiele inspiracji. Czy nie zechcielibyście Państwo stać się promotorami takiego rozwiązania? Z kim o tym rozmawiać?

Marcin Skrzypek pisze...

Zgadza się z quiną i innymi głosami, że brak przejazdu dla rowerzystów w tym wiadukcie to dość nieeuropejskie zachowanie planistyczne. W Europie na rowerze jeździ się nie głównie z "dbałości o zdrowie" ale też dlatego, że jest taniej, ciszej i czasem szybciej. Bo ludzie widza, że auto to ślepa uliczka. Nie ułatwianie ruchu rowerowego, bo ktoś wcześniej go nie ułatwił - to typowe błędne koło i samospełniające się proroctwo. Linia kolejowa jest jedną z barier przecinających Lublin (podobnie jak rzeka, doliny czy 2-pasmówki) i należałoby zakładać długofalowe działania drobnymi krokami pomagające w przekraczaniu tych barier wszystkim uczestnikom ruchu. Z Tatar na Stare Miasto nie da się normalnie przejść piechotą, natomiast można jedynie normalnie dojechać autem. To jest przestrzenna dyskryminacja planistyczna.

IDEA pisze...

Marcin Skrzypek pisze:
Aż prosiłoby się, aby w tym miejscu umieścić jakiś znak definiujący go jako "miejsce": plac zabaw, sztuka publiczna... sąsiedztwo dworca kolejowego podpowiada wiele inspiracji. Czy nie zechcielibyście Państwo stać się promotorami takiego rozwiązania? Z kim o tym rozmawiać?


W sprawie "umieszczania" czegokolwiek w tym projekcie powinien Pan rozmawiać przede wszystkim z nami, jego autorami i dysponentami praw autorskich. Gdybyśmy uważali, że należy dodatkowo "w tym miejscu umieścić jakiś znak definiujący go jako "miejsce" z pewnością byśmy go umieścili.
Napisałem już wcześniej że nasz projekt przewiduje późniejszą (z powodów formalnych) lokalizację dwóch obiektów gastronomicznych z wyznaczonymi już czterema placami-tarasami letnich kawiarenek i dwoma placami zabaw dla dzieci.
Elementy krystalizujące przestrzeń tego miejsca to z jednej strony odnowiony zabytkowy wiadukt kolejowy z wyeksponowaną starą lokomotywą, a z dugiej strony przekryty szklanym dachem plac o powierzchni 140 m2 z portalem wejściowym do tunelu peronowego i dworca PKP, który może z powodzeniem pełnić rolę miejsca różnych publicznych prezentacji.

Jeśli przekona pan właściciela tego terenu i administratora obiektów,że zamiast kawiarenek i placu zabaw powinny tam w przyszłości powstać galerie sztuki nie będzie z pewnością żadnych przeszkód żeby tak się stało.

Jacek Ciepliński
architekt BA IDEA

IDEA pisze...

Marcin Skrzypek pisze...
"Zgadza się z quiną i innymi głosami, że brak przejazdu dla rowerzystów w tym wiadukcie to dość nieeuropejskie zachowanie planistyczne"

Europejskie "zachowanie planistyczne" jak sama nazwa wskazuje polega na opracowaniu przejrzystego,spójnego,profesjonalnego, i społecznie akceptowalnego planu zagospodarowania przestrzenego, dzielnicy, miasta, wybranego obszaru,
a następnie realizacji zamierzeń inwestycyjnych, modernizacyjnych i ochronnych zgodnie z literą i duchem tego planu.
W przypadku działań inwestycyjnych w obszarze śródmieścia Lublina trudno mówić o jakimkolwiek "zachowaniu planistycznym".
Ulica Kunickiego wraz z placem Bychawskim z jednej i Placem Centralnym Dzielnicy Dziesiąta z drugiej strony jest tego najlepszym przykładem.

Jacek Ciepliński
architekt BA IDEA

IDEA pisze...

Marcin Skrzypek pisze..."Linia kolejowa jest jedną z barier przecinających Lublin (podobnie jak rzeka, doliny czy 2-pasmówki) i należałoby zakładać długofalowe działania drobnymi krokami pomagające w przekraczaniu tych barier wszystkim uczestnikom ruchu"

Ma pan rację, linia kolejowa stanowi obecnie poważną barierę dla zrównoważonego rozwoju Lublina i konieczne jest uświadomienie tego faktu władzom miasta i służbom odpowiedzialnym z planowanie przestrzenne.
Ale niech pan na litość boską nie powtarza nikomu że należy tę barierę przekraczać drobnymi kroczkami!
Trzeba opracować Plan Generalny, Strategiczny i Nipodważalny ostatecznego połączenia obu części miasta północnej i południowej rozcietych linią kolejową i Bystrzycą, wprowadzając nowe i rozwijając istniejące połączenia komunikacyjne, funkcjonalne i przestrzenne włączając w to oczywiście rewitalizację terenów poprzemysłowych wzdłuż linii kolejowej i terenów zielonych wzdłuz Bystrzycy. To musi być JEDEN KOMPLEKSOWY PLAN obejmujący swym zasiegiem cały ten obszar i rozwiązujacy w każdym aspekcie występujące na nim problemy które jak pan słusznie zauważył są problemami całego miasta.
W przeciwnym razie obudzimy się wkrótce w mieście-Frankensteinie reanimowanym drobnymi kroczkami; little bit of this, little bit of that....
Ulica Kunickiego i Plac Bychawski są doskonałymi przykładami "modernizacji" miasta w oparciu o tę metodę. Nie trzeba testów na myszach, można tam zobaczyć z bliska czym się to kończy.

Pozdrawiam
Jacek Ciepliński
architekt BA IDEA

igcio pisze...

Od strony kunickiego w stronę centrum wygląda ładnie, interesuje mnie jak będzie wyglądał wiadukt z drugiej strony tzn. od ul.pocztowej i placu bychawskiego???

IDEA pisze...

Od strony Placu Bychawskiego nie planujemy istotnych, odczuwalnych zmian. Konstrukcja i wystrój architektoniczny poddane zostaną wzmocnieniu, odtworzeniu i renowacji a dodane z konieczności boczne"skrzydła" wiaduktu zwiazane z obudową wlotów nowoprojektowanych tuneli dla pieszych opracowaliśmy w stylistyce wiernej oryginałowi, powtarzającej elementy istniejących boniowanych ścian oporowych zwieńczonych kulami i modernistycznymi balustradami na prostych tralkach.
W środku łukowej ściany oporowej zakręcającej w stronę ulicy Pocztowej wykonany zostanie dodatkowy, szeroki otwór wejściowy dzięki czemu osoby idące w stronę Placu Bychawskiego od strony dzielnicy Dziesiąta będą widziały "światełko na końcu tunelu" co usprawni monitoring i poprawi bezpieczeństwo przechodniów.
Podsumowując, projektowane zmiany w wyglądzie wiaduktu od strony Placu Bychawskiego będą, moim zdaniem, na tyle naturalne, że niemal niezauważalne.

architekt Jacek Ciepliński
B.A. IDEA

Anonimowy pisze...

No właśnie, ale czy jednak byłaby możliwość oglądnięcia i dokonania swojej oceny wyglądu wyremontowanego wiaduktu od strony Placu Bychawskiego?
Jestem szczególnie ciekawy jak będą wyglądały: zjazd z ul. Pocztowej na ul. Kunickiego oraz jak będą wyglądać chodniki i przejście dla pieszych w tych okolicach.

IDEA pisze...

Rysunek elewacji odnowionego wiaduktu umieściłem pod wizualizacjami.
Można tam zobaczyć nowe mury oporowe od strony Placu Bychawskiego maskujące wyloty nowych przejść dla pieszych.
Wyjście po lewej lekko skośne ze względu na kolizję z prywatną nieruchomoscią a po prawej dwa wyjścia: jedno wycięte na wprost w istniejącym murze przyczółka wiaduktu a drugie pomiedzy istniejącą i zdublowaną ścianą oporową, wyprowadzone skosem w kierunku ulicy Pocztowej częściowo po obecnie ogrodzonej działce Poczty Polskiej.

architekt Jacek Ciepliński
B.A. IDEA

Anonimowy pisze...

IDEA pisze...
"bez odciążenia jej połączeniami równoległymi typu: Smorawińskiego-Zana, Kruczkowskiego-Wojenna-Muzyczna"

Panie Jacku, ciekawie i rozsądnie Pan pisze. Myślę jednak, że miał Pan na myśli połączenie Smoluchowskiego-Zana (nie Smorawińskiego-Zana).

Pozdrawiam
Grzegorz

IDEA pisze...

Oczywiście ma Pan rację, chodziło mi o połączenie ulicy Zana i Smoluchowskiego Połączenie to oprócz oczywistej poprawy komunikacji ma w sobie wielki potencjał miastotwórczy. Pozwoliło by nie tylko na odciążenie i rewitalizację ulic Kunickiego, Placu Bychawskiego, 1-Maja wraz z ich całym zaniedbanym zapleczem ale także włączyło by wprost do centrum Lublina bezcenne tereny centrotwórcze położone nadzwyczaj atrakcyjnie w samym środku miasta, nad rzeką, tuż przy dworcu PKP-PKS, zamiast marnowania ich wrzuconym tam na chybił trafił stadionem piłkarskim i to w sytuacji gdy tuż obok dogorywa i powoli zanika w niepamięci przedwojenny tor wyścigów konnych, jeden z zaledwie kilku w całej Polsce obiektów sportowych tego typu, który w powiązaniu z doskonałym zapleczem hodowlanym w regionie rozsławiłby Lublin i Lubelszczyznę stokrotnie mądrzej i skuteczniej.

Pozdrawiam
architekt Jacek Ciepliński
B.A.IDEA

train_lover_lukasz pisze...

Chciałbym poprzeć pomysł z iluminacją. Po remoncie wiadukt i skwer przy ulicy Kunickiego staną się znakami rozpoznawczymi tej części Lublina, podnosząc i gruntując na nowo kolejowe tradycje Lublina.
Dlatego aż szkoda żeby nie uświetnić całego projektu nowym efektownym oświetleniem. Dodałoby to kolorytu i odświeżyło od dawna zaniedbaną i ponurą część miasta, nie wspominając już o walorach bezpieczeństwa. Skwer w przyszłości stać się może miejscem oczekiwania na pociąg, miejscem spacerów itp. należy dlatego zainwestować w ciekawe, efektowne, a za razem użyteczne oświetlenie. Dodatkowo myślę że monitoring miejski również byłby rzeczą nieodzowną. Wszystko to z pewnością podniosłoby walory bezpieczeństwa w okolicy wiaduktu i renomę okolicy, stwarzając ten zakątek bardziej nowoczesnym i przyjaznym. Wiemy dobrze jak bywa z bezpieczeństwem w okolicy ul. Kunickiego... a bywa różnie.
Pozdrawiam.

IDEA pisze...

Cóż, mogę tylko powtórzyć: po zakończeniu remontu i budowy wiadukt na Kunickiego wraz z nowym placem-skwerem będzie prawdopodobnie najbardziej oświetlonym miejscem na wschód od Wisły, a na pewno najlepiej oświetlonym miejscem w Lublinie :-)
Jacek Ciepliński architekt B.A. IDEA

Anonimowy pisze...

Witam!
Widzę że IDEA zna dzielnicę Dziesiątą i raczej nikt nie zamierza wnikać w głąb, ale chodzi mi o te obskurne kamienice graniczące z nowym projektem. Czy wiadomo coś na temat odnowienia elewacji czy wyburzeń, jakichkolwiek zmian??? Dokładnie chodzi mi o kamienicę przy drożdżowni i Kunickiego 23. Bo Kunickiego 25 zostało wyremontowane. A doszły mnie słuchy że kamienica przy drożdżowni idzie do wyburzenia ponieważ ma tam stanąć hotel :)
pozdrawiam :)

IDEA pisze...

Przykro mi ale nic o tym nie wiem.
Te kamienice nie należą do kolei więc ich los zależy od pomysłów właścicieli.
Pozdrawiam
arch.Jacek Ciepliński
B.A.IDEA

Anonimowy pisze...

Witam, czy budowa zjazdu prawoskretnego do wyremontowanego budynku po przychodni jest nadal aktualna?

Unknown pisze...

Niestety nie znam tego tematu, ponieważ dotyczy nieruchomości prywatnej poza zakresem naszego opracowania. Nie znam również takiego projektu ale ewentualną lokalizację zjazdu na teren tego obiektu z ulicy Kunickiego, tuż za wyjazdem spod wiaduktu uważam za grube nieporozumienie.
Pozdrawiam
arch.Jacek Ciepliński
B.A.IDEA

Anonimowy pisze...

Witam! Chciałbym zapytać o ten parowóz widoczny na wizualizacjach. Czy znajdzie się on na wiadukcie? Czy będzie to maszyna stojąca obecnie w okolicach starej lokomotywowni?

Unknown pisze...

Nasz pomysł ustawienia niedużego parowozu-pomnika na pustym "tarasie" wiaduktu służącym jako przejście dla pieszych ze skweru OAZA do ul. Garbarskiej spotkał się z aprobatą Inwestora PLK PKP. W projekcie wyznaczyliśmy miejsce jego ustawienia, iluminację i nadzór kamer monitoringu i to zostało wykonane. Reszta w rękach Inwestora, bo nie jest to element niezbędnego wyposażenia. Trzeba dobrać odpowiedni egzemplarz, wyremontować, przetoczyć i przenieść na miejsce dźwigiem kolejowym. Mam nadzieję, że ten świetne pomysł nie zostanie zarzucony bo to doskonałe miejsce na taką ekspozycję i takie upamiętnienie Lubelskiej Braci Kolejarskiej.
Ja na pewno będę zabiegał o realizację tego pomysłu i wystawienie tego pomnika, ale (tak na wszelki wypadek) każda forma lobbingu mile widziana!

arch.Jacek Ciepliński
B.A.IDEA

Anonimowy pisze...

Nie wiem czy ma Pan jakiś wpływ na prace przy wiadukcie ale nikogo lepszego nie znalazłem. Chodzi o już ułożoną kostkę, na ścieżce prowadzącej do przejścia górą od strony ul. Garbarskiej. Ktoś nie przewidział, że z przejścia bedą chcieli skorzystać ludzie idący Garbarską od Czerniejówki. Będą oni musieli przejść przez pas zieleni ok. 1 m szer.(czyli zniszczyć go), oddzielający Garbarską od wspomnianej ścieżki lub dojść do przejścia podziemnego (ok. 15 m dalej) i wrócić ścieżką. Oczywiście druga wersja pozostanie fikcją bo nie wierzę, że ktoś będzie nadkładał drogi.
Na wizualizacjach umieszczonych na Pańskim blogu kostka ze schodków przecina pas zieleni i dochodzi do Garbarskiej, czyli jest OK. Na życzenie mogę podesłać zdjęcie obecnego stanu faktycznego.
--
Pozdrawiam

Unknown pisze...

MIMO WIELU KRYTYCZNYCH UWAG, UWAŻAM TĘ INWESTYCJĘ ZA BARDZO UDANĄ.
GRATULUJĘ INWESTOROWI, A SZCZEGÓLNIE WYKONAWCY ZA WSPANIAŁE WYKONANIE .
JESTEM MIESZKAŃCEM DZIELNICY DZIESIĄTA UL. WYŚCIGOWA.
KILKA RAZY DZIENNIE PRZEJEŻDŻAM POD WIADUKTEM I NIE JEST MI OBOJĘTNE
JAK TEN TEREN JEST URZĄDZONY. PIĘKNY WIDOK DLA MIESZKAŃCÓW UL.KUNICKIEGO,
A TEŻ I PODRÓŻNYCH JADĄCYCH KOLEJĄ PRZEZ LUBLIN. ANTONI PIOTROWSKI.